W artykule wyjaśnimy, czym jest wilczy pazur u psa oraz u których ras występuje. Dowiesz się także, kiedy warto zdecydować się na jego usunięcie i w jaki sposób powinno się go pielęgnować.
Czym jest wilczy pazur u psa?
Zdrowa i prawidłowo zbudowana przednia łapa psa posiada pięć palców, z których cztery służą do podpierania się podczas chodzenia. Jeden na wzór ludzkiego kciuka znajduje się po wewnętrznej stronie, nieco wyżej od pozostałych. Chociaż może wydawać się on zbędny, wcale taki nie jest. W rzeczywistości to nie piąty, a pierwszy paliczek. Dzięki niemu czworonóg może wykonywać ruchy obrotowe oraz przytrzymywać różne rzeczy, na przykład smakołyki. Tylne psie łapy również mają cztery palce służące do podpierania się, jednak niektóre zwierzaki mają jeszcze jeden dodatkowy palec. Dlaczego i jaka jest jego rola?
Spuścizna przodków
Ten dodatkowy palec to wilczy pazur u psa, nazywany również ostrogą. Chociaż obecnie wydaje się niepotrzebny, kilka milionów lat temu było zupełnie inaczej. Przodkowie współczesnych psów w trakcie chodzenia opierali ciężar ciała nie tylko na palcach tylnych łap, ale również na śródręczu, w związku z czym wilczy pazur stanowił dodatkową podporę. Było to niezbędne, albowiem w tamtych czasach psy głównie poruszały się skacząc i wspinając, a nie biegając, ponieważ ukształtowanie terenu było zupełnie inne.
Z czasem psy zaczęto wykorzystywać do innych zadań i wymagano od nich zmiany sposobu przemieszczania się. Zwykle teren, po którym chodziły, był pozbawiony przeszkód, ale oczekiwano od nich zwiększenia prędkości chodu. Czworonogi zaczęły biegać, a w związku z tym opierać ciężar swojego ciała na palcach. Wilczy pazur u psa przestał już być potrzebny i zaczął przesuwać się w górę.
Chociaż obecnie czworonogi nie potrzebują już wilczego pazura, nie zanikł on całkowicie w toku ewolucji i wciąż niektóre z nich go posiadają. Może on być połączony z resztą ciała dodatkową kostką lub jedynie skórą. Niekiedy obserwuje się również podwójny wilczy pazur u psa.
Jakie rasy psów mają wilczy pazur?
Niemal każdy pies może urodzić się z wilczym pazurem. W przypadku rasowych psów wystawowych ostrogi są niepożądane i prowadzą do dyskwalifikacji uczestnika. Jednak u przedstawicieli niektórych ras wilczy pazur jest nie tylko akceptowalny, a nawet pożądany. Ceni się go w wersji podwójnej zwłaszcza u osobników następujących ras:
- pirenejski pies górski;
- beauceron;
- owczarek francuski briard.
Usuwanie wilczych pazurów u psów – czy jest konieczne?
Wilczy pazur u psa niewystawowego na ogół nie jest problemem. Jednak wiele zależy od jego budowy i aktywności, jakie uprawia zwierzak. U energicznych i aktywnych czworonogów może dojść do naderwania ostrogi, co prowadzi do odczuwania ogromnego bólu. W dodatku zranienie w tym miejscu jest bardzo podatne na różnego rodzaju infekcje i zakażenia. Taki uraz wymaga natychmiastowej wizyty w klinice weterynaryjnej. Jeśli wilczy pazur u psa często ulega takim uszkodzeniom, lekarz weterynarii zazwyczaj zaleca jego amputację.
Inną dolegliwością, z jaką może wiązać się posiadaniem wilczego pazura, jest jego wrastanie. Prowadzi ono do powstania obrzęku, a w dodatku jest źródłem bólu, w związku z czym wymaga podjęcia interwencji weterynaryjnej.
Wilcze pazury u ras, w których nie są pożądane, na przykład u yorkshire terrierów czy jamników, są zwykle usuwane. Hodowcy wykonują te zabiegi u dopiero co urodzonych szczeniąt, by rany łatwo się goiły. Na tak wczesnym etapie życia kości i stawy nie są jeszcze prawidłowo wykształcone, w związku z czym dodatkowy pazur zwykle nie przyrasta do kości i jego amputacja jest dużo łatwiejszym i mniej inwazyjnym zabiegiem niż u dorosłego psa.
Znieczulenie miejscowe nie chroni całkowicie przed bólem odczuwanym w czasie takiego zabiegu zależnie od stopnia rozwoju wilczego pazura, z kolei sedacja nie jest możliwa u psich osesków.
Pielęgnacja wilczego pazura zwierzaka
Wilczy pazur u psa wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Wygląda ona tak samo zarówno w przypadku malutkich maltańczyków, jak i masywnych bokserów. Podstawą dbania o niego jest jego regularne przycinanie.
Czworonogi mieszkające w miastach, regularnie chodzące po twardych podłożach, jak asfalt czy chodnik, zwykle samodzielnie zdzierają swoje pazury. Jednak w przypadku ostrogi nie jest to możliwe, ponieważ nie ma ona styczności z podłożem. Jeśli opiekun czworonoga nie będzie systematycznie skracał wilczego pazura, z pewnością dojdzie do jego przerośnięcia. Jest to nie tylko nieestetyczne, ale może być również przyczyną problemów zdrowotnych.
Wilczy pazur u psa jest niezwykle podatny na zranienia, dlatego zawsze warto przygotować na tę ewentualność niewielką apteczkę. Podstawa to środek odkażający, w tej roli doskonale sprawdzi się Octenisept, który można kupić w większości aptek. Poza tym przydadzą się bandaże adhezyjne, którymi zaopatrzysz naderwany wilczy pazur u psa do czasu wizyty w gabinecie weterynaryjnym. By zwierzak mógł samodzielnie chodzić, a rana była odpowiednio zabezpieczona, zaopatrz się także w dziecięce skarpetki w odpowiednim rozmiarze lub profesjonalne buty dla zwierząt.
Wilczy pazur u psa nie musi być przyczyną problemów zdrowotnych, jeśli odpowiednio zadbasz o jego pielęgnację. Nie zaleca się wykonywania jego amputacji, jeśli jedynym powodem jest niezgodność ze wzorcem rasy. Jednak w przypadku czworonogów, u których regularnie zdarzają się jego urazy, usunięcie dodatkowego pazura jest jak najbardziej wskazane.